Ja sie tez podpisuje pod tym,ze to prawda. Tyle,ze dostalam ostrzezenie od mojej ksiegowej, ktora dostala taka fakturke do zaplaty. A bylo to 5 lat temu. I nie dalam sie wrobic w zadne placenia. Wiec biznes sie kreci od lat. Za to moja kolezanka i moj brat dali sie zlapac na to. Chodzilo glownie o reklame ich firm. Giro przyszlo na 4 i 2,5 tys

Wiec dosc duzo. Nie zaplacili. Ale odkrecanie trwalo dobre 2 miesiace. Ja jak odbiore taki telefon i slysze zapytanie o firme, imie i nazwisko(oczywiscie pokaleczone na maxa

)To odpowiadam z usmiechem- Ale ja nie rozumiem! Po polsku oczywiscie. Totalna dekoncentracja po drugiej stronie, jakies yyy,ooo i sie pan czy pani rozlacza

Za to dostalam kiedys giro za niezaplacona benzyne. Kupowalam karte do telefonu i placilam za benzyne. Babka wbila na kase karte ale benzyny juz nie. A kaske wziela

No i przyslali giro. Na szczescie po paru meilach sie wszystko wyjasnilo. Tzn. skonczylo sie na tym,ze poprosilam o nagranie z kamer i udowodnienie mi,ze nie zaplacilam. Zero odzewu i nastepne ponaglenie juz nie przyszlo